poniedziałek, 22 grudnia 2014


HIGHLIGHTERS


Dzisiaj post o bardzo przydatnym produkcie w naszej kosmetyczce, czyli rozświetlacz. Kiedyś nie używałam go, nie był mi do niczego potrzebny, a dzisiaj nie potrafię bez niego wyjść z domu. Skóra wtedy wygląda na bardzo świeżą i promienną.



 Pierwsze to dwa rozświetlacze z Maybelline zakupione w sklepie Kosmetyki z Ameryki. Pierwszy to kolor 701 wpadający w złoto, używam go bardzo rzadko. Drugi to numer 601, którego używam bardzo często. Ma biały kolor z dużą ilością drobinek, które na warzy wyglądają bardzo elegancko. 
Centa to jakoś koło 8 zł, a jakość naprawdę bardzo dobra. Długo utrzymują się na twarzy.





Kolejny to moja nowość, przedwczesny prezent od Mikołaja z Make up Revolution. Z serii I love Make up Goddess of Love Triple Baked Highlighter. Również zakupiony ze sklepu Kosmetyki z Ameryki. Cena już trochę większa bo 24.99 zł. Ale jest go bardzo dużo w opakowaniu i jest naprawdę rewelacyjny.






Ostatnio, który posiadam najdłużej to rozświetlacz z Bell, który kupiłam całkiem przypadkiem w Biedronce. Mimo pudrowej konsystencji na twarzy pozostawia delikatną smużkę, której prawie nie widać, ale sprawia że skóra jest promienna. 
Cena to około 10 zł, nie pamiętam dokładnie.




Na koniec pokazuję jak się prezentują wszystkie na dłoni. Od lewej: Bell, Makeup Revolution, Maybelline 701 i 601.



Na wszystkich blogach jakie śledzę, filmikach które oglądam każdy używa kultowego produktu theBalm Mary-Lou Manizer. Zamierzam się z jego kupnem, ale ciągle się jeszcze waham czy go polubię. Lubię efekt jaki daje rozświetlacz ale po przeczytaniu wielu recenzji uważam że będzie zbyt widoczny no i nie w moim stylu. Ale nie mówię że nie spróbuję .

Buziaki ;*

środa, 17 grudnia 2014


CZYM NAKŁADAĆ PODKŁAD? 


Dzisiaj pokaże wam czego używam do nakładania podkładu, ale nie będą to tylko pędzle ale również moja ukochana gąbeczka. Mowa tutaj o gąbeczce Real Techniques Miracle Sponge. Zapraszam do dalszego czytania. Podkład oczywiście nakładam też dłońmi i jest to bardzo uniwersalny sposób i również bardzo dobry.



Może zacznę właśnie od gąbeczki, którą strasznie zmasakrowałam. Używam ja bardzo często, był taki okres że codziennie. Mam ją jakieś pół roku i stwierdzam że chyba powinnam już ją wymienić. Na zdjęciu widać dlaczego :) Uszkodzenia powstały podczas mycia, za długie paznokcie wbijały się w gąbkę. Kupiłam ją na MintiShop za jakieś 28 zł.


Nakłada bardzo ładnie podkład, dzięki czemu dobrze zakrywa wszelkie niedoskonałości, idealnie można stopniować poziom krycia. Posiada idealne kształty, które świetnie sprawdzają się do aplikacji korektora pod oczami i w inne miejsca trudno dostępne. 

Marzy mi się Beauty Blendre i w końcu trafi w moje ręce, mam taką nadzieję :) 
Miałam okazje widzieć w akcji gąbeczkę z Inglota, która bardzo przypomina oryginał, ale jest strasznie twarda. Nie jest już taka sprężysta i miękka choćby jak RT.

No to czas na pędzlę. Pierwszy mój pędzel do podkładu jaki posiadam od jakoś 2 lat, ale nie jestem pewna. Sprawdza się świetnie gdy maluje np moją mamę, ale i nie tylko. Dociera do wszystkich zakamarków twarzy, jest mały i bardzo precyzyjny. A mowa tutaj o Hakuro H50S. Jest również większa wersja tego pędzla H 50, którego niestety nie ma bo jakoś nie przepadam za dużymi pędzlami do podkładu. Może i szybciej nałożą produkt ale ja lubię się trochę pobawić.


Kolejny, to totalna nowość u mnie, posiadam go od miesiąca jakoś. Kupiłam go w Rossmannie z czystej ciekawości. Spotkałam się z wieloma opiniami na temat tych pędzli i nie do końca byłam przekonana do tej firmy. Po pierwszym użyciu chciałam się go odrazu pozbyć, miałam takie straszne smugi na twarzy, zjadł mi tyle produktu. Dlatego odrazu wylądował na samym dnie szuflady. Ale nie kosztował on mało, więc postanowiłam dać mu kolejną szansę. Podpatrzyłam na YouTube jak inne dziewczyny go używają i powiem szczerze zakochałam się w nim. Mowa oczywiście o pędzlu Real Techniques Expert Face Brush.



Jest on wielofunkcyjny, używam go do pudry sypkiego, do bronzera a nawet różu. Jestem ciekawa innych pędzli tej firmy, a w szczególności do oczu.


W następnych postach pokaże Wam inne przydatne pędzle jakich używam :)

Drogi święty mikołaju mam nadzieję że pamiętasz o moim prezencie :)








poniedziałek, 15 grudnia 2014


JOY BOX


Dzisiaj przychodzę do Was z moim pierwszym takim pudełeczkiem. Długo zastanawiałam się czy jest sens zamawiać tego typu pudełka. Na naszym rynku jest dużo takich ofert, ale tylko w tym pudełeczku wiemy co dostaniemy i sami też mamy możliwość wyboru kosmetyków. 


Pudełko możemy zamówić na stronie internetowej (klik), tam też mamy pokazane jakie kosmetyki są w każdym pudełku i kategorie z których możemy wybrać aż 3 kosmetyki.
Koszt takiego pudełka to 49 zł, jest to dużo koszt ale patrząc na kosmetyki nie jest aż tak źle. Chociaż niektóre mogłyby mieć większą pojemność:)


W każdym pudełku znajduję się:
- Żel pod prysznic Original Source Coconut (produkt pełnowymiarowy )

-Pasta do zębów Signal White Now (50ml)

-Maseczka Bielenda Professional Formula ( u mnie akurat nawilżająca)

- Luksusowy krem- serum do rąk i paznokci Eveline (30 ml, cudownie pachnie- argan i vanilia)

- Wazelina Pure Petroleum Jelly (50ml)

- Błyszczyk Bell, trwale barwiący usta w kolorze 6 (bardzo ładny kolor, ciemno różowy wpadający w fiolet, stosunkowo długo utrzymuje się na ustach)




To co wybrałam spośród innych kosmetyków:
- Tusz do rzęs IsaDora Build- Up Mascara Extra Volume (miniatura 3ml), miałam ją dwa razy na rzęsach i pierwsze co zauważyłam to brzydki zapach i delikatnie się osypuję,
- Baza pod podkłąd Smashbox Photo Finish Pore Minimizing (7ml)
-Balsam do ust Balmi (7g), fajny balsam nawilżający do ust.

Ogólnie jestem zadowolona z zawartości, ale czy zamówię następnym razem to nie wiem. Ciekawa jestem tej bazy z Smashbox'a, ale jest taka malutka że szkoda mi jej używać. Użyje jej napewno na specjalną okazję, czyli świąteczną imprezę ze znajomymi. 


Macie swoje pudełeczko Joy Box albo inne takie cudeńka ? 

piątek, 12 grudnia 2014

Liebster Blog Award


W takim razie czas i na mnie. Bardzo się cieszę że mogę wziąć w tym udział. Niestety odpowiem tylko na pytania, nie nominujący nikogo. Ponieważ dopiero zaczynam i nie znam wielu blogów, tzn znam ale nie wszystkie obserwuje itp.
Dziękuję za nominację od Natalii z bloga <klik> . Bardzo ciekawe pytania, więc biorę się za odpowiedzi :)



1. O czym marzysz?

Marzeń mam bardzo dużo, ale takie największe to mieć swoją drugą połowę ciągle blisko siebie.  

2. Gdybyś miała możliwość uciec na kilka dni od monotonii codziennego życia, gdzie byś się wybrała?

Santorini Grecja !


3. Bez czego/kogo nie wyobrażasz sobie życia?

Narzeczonego, rodziny i przyjaciół :)


4. Twój sposób na udany dzień?

Wstawanie u boku bliskiej osoby:)

5.Ulubione produkty do pielęgnacji twarzy?

Woda termalna i piling.


6. Rozum czy serce, czym kierujesz się podejmując decyzję?

Zależy w jakiej sytuacje, ale zdecydowanie częściej rozumem.

7. Twój pomysł na najlepszą kawę w chłodne i mroźne dni?

Zdecydowanie wolę koktajl truskawkowy !


8. W czym czujesz się lepiej: luźny, obszerny sweter + wygodne dżinsy, czy 
może mała czarna + wysokie, czerwone szpilki?

Luźny, obszerny sweter i dresy !

9. Słowo, które najlepiej Cię opisuje?

Dokładność:)

10. Pepsi czy Coca Cola?

Coca cola raz na ruski rok ;d

11. Jak przygotowujesz się do świąt?

Czekam na prezenty z niecierpliwością :):):)
 



Dziękuję za nominację, ciekawe pytania. Przy następnej nominacji zrewanżuję się i również kogoś nominuję :) Buziaki ;*;)

wtorek, 9 grudnia 2014

Nowości pielęgnacyjne 

Ostatnie miesiące były bardzo trudne dla mojej skóry, która się szybko przesuszała i pojawiało się pełno niedoskonałości. Oczywiście to moja wina, ponieważ rzadko kiedy używam kremów do twarzy, ponieważ nigdy nie mogłam sobie dobrać odpowiedniego kremu. Ale od dzisiaj się to zmieni.

Postawiłam na dwie firmy : Mixa i Ziaja. 




Po kosmetyki Ziaja udałam się do ich firmowego sklepu, gdzie kosmetyki pomagała mi dobierać pani kosmetolog. Po krótkiej rozmowie doradziła mi krem z serii Ziaja Med.





Ziaja Med to specjalistyczne linie dermokosmetyków opracowane jako kompleksowy program pielęgnacyjny ukierunkowany na potrzeby skór wymagających i wrażliwych, często dysfunkcyjnych. Są to przede wszystkim produkty hipoalergiczne, bezzapachowe. 
Kuracja antybakteryjna, krem redukujący trądzik 
-hamuje aktywność enzymu, 
-normalizuje pracę gruczołów łojowych,
-ogranicza rozwój bakterii,
- działa łagodząco,
- zmniejsza możliwość powstawania zaskórników.
Krem ten można stosować nie tylko na twarzy ale również na plecach, barkach i klatce piersiowej.





Drugi kosmetyk to aktywny krem na niedoskonałości BB, przeznaczony do skóry tłustej i mieszanej o średniej ochronie SPF15. Posiada 6 substancji aktywnych: normalizujące, nawilżające, wygładzające, ochronne, kryjące, rozświetlające. Krem ma za zadanie wyrównać koloryt skóry, zakryć zaczerwienienia, przebarwienia i rozszerzone pory. Działą matująco i redukcję błyszczenie skóry.



Ma dość ciemny kolor, ale po rozsmarowaniu na twarzy praktycznie go nie widać. Pani kosmetolog powiedziała że mogę go używać również jako bazę pod podkład.



Kosmetyki Mixa dostępne są w Rossmannie, Natura, Hebe i Super Pharm . Zdecydowałam się na te kosmetyki, ponieważ uwielbiam ich dwufazowy płyn do demakijażu i chciałam spróbować innych kosmetyków. A taka mała ciekawostka, o której sama się dowiedziałam, kosmetyki Mixa należą do firmy L'OREAL. 




Krem łagodzący, przeciw zaczerwienieniom, przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej, która ma skłonności do reakcji pod wpływem działania czynników zewnętrznych i wewnętrznych. Mam go już od kilku dni i póki co mogę powiedzieć że jest całkiem fajny.



Mleczko do demakijażu do skóry wrażliwej i reaktywnej. Posiada ekstrakty z róży, które koją i łagodzą wrażliwą skórę. Również mam go od kilku dni i nie jestem z niego zadowolona za bardzo. Słabo zmywa makijaż, nie to co ten dwufazowy płyn. pozostawia takie uczucie jakby skóra była dalej pokryta podkładem.




Poużywam ich trochę, po testuję i wtedy przyjdę do Was z dokładną recenzją.
Macie któryś z tych kosmetyków? Albo jakieś inne z tych firm? Jak się u Was sprawdzają ?


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rouge Edition Velvet

Kultowe pomadki, które zna każda z nas. Długo wzbraniałam się z ich zakupem, ponieważ 50 zł za szminkę to zdecydowanie za dużo. Ale kiedy w Rossmannie pojawiła się promocja 1+1, stwierdziłam że to jest dobry moment żeby je zakupić. Kupiłam 3 kolory: 02 Frambourjoise, 04 Peach Club i 07 Nude-ist. Czwarty kolor dostałam na Mikołajki od mojego narzeczonego, kolor który chodził za mną od bardzo dawna, czyli 03 Hot pepper.
Każdy kto mnie zna, wie że uwielbiam szminki, ale zawsze wolałam takie o wykończeniu satynowym niż matowym. Na co dzień używałam balsamów ochronnych niż kolorowych, ale te zmieniły wszystko. Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez pomalowanych ust. 




Tak wyglądają kolory w świetle dziennym. Od lewej: Frambourjoise, Hot pepper, Peach Club, Nude-ist.



Moim ulubionym kolorem jest ten na ustach- Nude-ist. Uwielbiam go do makijaży dziennych, do pracy ale też i do tych wieczorowych.



Jeśli jeszcze trafie na promocje zakupie napewno jeszcze dwa kolory Ole Flamingo i Ping Pong. 

A Wy lubicie te pomadki? A może używacie innych godnych polecenia ?:)
Pozdrawiam ;*

czwartek, 4 grudnia 2014

MÓJ CODZIENNY NIEZBĘDNIK 

Są to kosmetyki, które służą mi od bardzo dawna, zawsze do nich wracam. Jedyna nowość to balsam do ciała Garniera, wcześniej używałam z Perfekty, który ślicznie pachniał ale nie nawilżał zbyt dobrze. Jeśli jesteście ciekawi każdego produktu to zapraszam do czytania dalej. 




PIELĘGNACJA 

1. Mixa Dwufazowy płyn do demakijażu- cudownie zmywa każdy makijaż, nawet ten wodoodporny. Pozostawia skórę czystą i delikatnie nawilżoną. 

2. Ziaja oczyszczanie Liście manuka- jest to pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom. Używam jej 1-2 w tygodniu, w zależności od potrzeb mojej skóry.  Drobinki występujące w tej paście są dosyć mocne dlatego trzeba wykonywać delikatne ruchy przy użytkowaniu. Z tej serii używam jeszcze żelu do mycia twarzy, którego niestety nie ma na zdjęciu, ale też jest godny polecenia. Oba te produkty mają dla mnie bardzo przyjemny zapach.

3. Woda Termalna z Vichy- używam jej zawsze rano przed nałożeniem makijażu i wieczorem przed pójściem spać na oczyszczoną skórę. Ja rzadko używam kremów na twarzy, dlatego że nie mogę trafić na taki odpowiedni, po którym nie dostane uczulenia czy wyprysków.  A woda ta ma za zadanie koić, wzmacniać i regenerować skórę.

4. Garnier Oil Beauty- odżywcze mleczko do ciała z olejkami, intensywne odżywienie i rozświetlenie. Zawiera olejki: arganowy, makadamia, migdałowy i różany. Ten ostatni jest wogóle niewyczuwalny, reszta w połączeniu daje przepiękny zapach. Świetnie nawilża skórę, ale nie pozostawia jej tłustej.

5. Sally Hansen Triple Strong- odżywka do paznokci. Wcześniej używałam tej diamentowej z Eveline, która niestety zamiast wzmocnić moje paznokcie jeszcze bardziej je niszczyła. Strasznie paznokcie mi się rozdwajały, nie rosły wogóle. Tą odżywkę poleciłą mi Iwona i jestem z niej bardzo zadowolona. Teraz mam mocne paznokcie i przede wszystkim są długie. 




PAZNOKCIE


Takie połączenie lakierów gościło u mnie przez ostatnie 2-3 miesiące. W końcu moje paznokcie nabrały kształtów i trochę urosły że mogłam sobie pozwolić na takie kolory. Salon Pro z Rimela w kolorze 247 Isn't she precious i Wibo WOW Mix Sand nr 3 o piaskowej fakturze z drobinkami brokatu.




MAKIJAŻ

1. Rimmel Stay Matte- w konsystencji przypomina krem, mus. Krycie ma bardzo delikatne, nie obciąża skóry. 

2. Korektor Affinitone- dobrze zakrywa cienie pod oczami, tzn ja dużych cieni nie mam ale i z większymi myślę że sobie by poradził. Lekka konsystencja, przypudrowany utrzymuje się cały dzień.

3. Maybelline AffiniMat Puder, lekki, dobrze matujący skórę. Utrzymuję się na twarzy dość długo.

4. Catrice Eyebrow Filler- żel utrwalający brwi, o zabarwieniu brązowym. Nie pozostawia dużego koloru ale ładnie układa włoski i utwardza wcześniej nałożony cień czy kredkę. Do malowania brwi używałam zazwyczaj ciemnego brązu z paletki Bell, albo jakiegokolwiek który mam pod ręką.

5.Maybelline Big Eyes Volum'Express- maskara z dwoma szczoteczkami, które świetnie się spisują. Mniejsza świetnie maluje dolne rzęsy a ta większa super rozczesuje górny, nie sklejając ich przy tym.

6. Bourjois Blush 16 Rose Coup de Foudre- róż nadający delikatny i naturalny kolor. 

7. Make Up Revolution Iconic3- idealna paleta kolorów, z których wykonamy makijaż dzienny jak wieczorowy. Uwielbiam ją, ciągle się nią maluje. Cienie utrzymują się długo, nie osypują się. Dodatkiem jest także cień sypki z my Secret w kolorze 4.

8. Konturówki z Golden Rose Classics Waterproof Lipliner w kolorach 320 i 321.


9. Bourjois Rouge Edition Velvet w kolorze 07 Nude-ist. Uwielbiam ten kolor. Pomadki te są moim hitem !

10. Golden Rose Vision Lipstick w kolorze 124- piękny jesienny kolor. Długo utrzymuje się na ustach, ma śliczne wykończenie. Jest dużo lepsza od tej serii matowych szminek. 




A jakie są wasze niezbędniki w codziennej pielęgnacji czy makijażu ?:) Pozdrawiam :)

wtorek, 2 grudnia 2014

Drogi święty Mikołaju !!


Dzisiaj pokaże Wam 4 rzeczy z listy prezentów od świętego Mikołaja. Lista nie jest duża, są to takie 'najpotrzebniejsze' rzeczy. Oczywiście że chciałabym duuużo więcej rzeczy, ale co za dużo to nie zdrowo. więc przejdźmy do rzeczy.







 Kiedy je tylko zobaczyłam odrazu zapragnęłam je mieć. Pędzle które mam służą mi już od roku i pomyślałam że czas aby trochę odsapnęły. Zoeva Pink Elements Complete Eye to zestaw 12 pędzli do oczu. Są tu wszystkie pędzle, który potrzebuję i napewno żaden nie jest zbędny.
Zoeva Naturally Yours, której nie trzeba przedstawiać bo każdy napewno ją zna. Kolory są poprostu piękne, w takich których ja osobiście się czuje najlepiej.


Matowa pomadka Bourjois Rouge Edition Velvet w kolorze 03 Hot Pepper.
Mam już trzy odcienie tej pomadki i bardzo je lubię. Czerwony kolor na ustach to klasyk. A ten kolor jest poprostu idealny!







Pudry HD z Inglota.
Głownie interesuje mnie kolor 505 i 502 do konturowania twarzy.


A jakie Wy chcecie dostać prezenty od świętego Mikołaja ?:)





poniedziałek, 1 grudnia 2014

PURPLE SILVER  I ICONIC3

Mój pierwszy makijaż na blogu. Wykonałam go na mojej modelce- Iwonie, która będzie często pojawiać się tutaj ;)
Z racji że jest to pierwszy taki post, jeszcze się uczę jak się tutaj operuję wszystkimi narzędziami, post ten będzie bardzo ubogi w zdjęcia i opisy. Ale następne posty będą jeszcze lepsze, z większą ilością zdjęć. Pozdrawiam ;)











Użyte kosmetyki
Twarz:
-podkład Astor MACH PERFECTION
-korektor CATRICE CAMOUFLAGE CREAM 010 Ivory
- puder INGLOT Mattifying Loose Powder
- bronzer ASTOR  Skin Match 002 Brunette
- róż INGLOT w kolorze 68
- rozświetlacz byBELL Hidhlighter Glow Skin Powder


Oczy:
- jako bazy na górnej powiece użyłam Maybelline Color tattoo w kolorze 35- on and on bronze, a na dolnej powiece 300-Fuchsia Fever,
- cienie: Paleta Makeup Revolution Iconic3, Maybelline Eyestudio Duo 435 Purple Silver oraz pyłku z my Secret Star Dust, którego położyłam na mokro z kropelką Duraline z Inglota.
- cielistej kredki z Oriflame Kohl Pencil Nude

Usta:
- Rouge Edition Velvet Bourjois w kolorze 04 Peach Club


wtorek, 21 października 2014

Moja przygoda z blogowaniem właśnie się zaczyna !

Hej, bardzoo długo zastanawiałam się nad założeniem bloga i wkońcu stało się ! Uwielbiam oglądać blogi innych dziewczyn, więc i ja zapragnęłam dołączyć do tego świata. Moj blog będzie bardziej w tematyce kosmetycznej, będę wam pokazywać to co lubie, czyli szminki, cienie, kredki i wszystko co jest zwiążane z makijażem ale także z pielęgnacją twarzy. Mam nadzieję że Wam się spodobam i będziecie mnie śledzić. Buziaki :)