środa, 17 grudnia 2014


CZYM NAKŁADAĆ PODKŁAD? 


Dzisiaj pokaże wam czego używam do nakładania podkładu, ale nie będą to tylko pędzle ale również moja ukochana gąbeczka. Mowa tutaj o gąbeczce Real Techniques Miracle Sponge. Zapraszam do dalszego czytania. Podkład oczywiście nakładam też dłońmi i jest to bardzo uniwersalny sposób i również bardzo dobry.



Może zacznę właśnie od gąbeczki, którą strasznie zmasakrowałam. Używam ja bardzo często, był taki okres że codziennie. Mam ją jakieś pół roku i stwierdzam że chyba powinnam już ją wymienić. Na zdjęciu widać dlaczego :) Uszkodzenia powstały podczas mycia, za długie paznokcie wbijały się w gąbkę. Kupiłam ją na MintiShop za jakieś 28 zł.


Nakłada bardzo ładnie podkład, dzięki czemu dobrze zakrywa wszelkie niedoskonałości, idealnie można stopniować poziom krycia. Posiada idealne kształty, które świetnie sprawdzają się do aplikacji korektora pod oczami i w inne miejsca trudno dostępne. 

Marzy mi się Beauty Blendre i w końcu trafi w moje ręce, mam taką nadzieję :) 
Miałam okazje widzieć w akcji gąbeczkę z Inglota, która bardzo przypomina oryginał, ale jest strasznie twarda. Nie jest już taka sprężysta i miękka choćby jak RT.

No to czas na pędzlę. Pierwszy mój pędzel do podkładu jaki posiadam od jakoś 2 lat, ale nie jestem pewna. Sprawdza się świetnie gdy maluje np moją mamę, ale i nie tylko. Dociera do wszystkich zakamarków twarzy, jest mały i bardzo precyzyjny. A mowa tutaj o Hakuro H50S. Jest również większa wersja tego pędzla H 50, którego niestety nie ma bo jakoś nie przepadam za dużymi pędzlami do podkładu. Może i szybciej nałożą produkt ale ja lubię się trochę pobawić.


Kolejny, to totalna nowość u mnie, posiadam go od miesiąca jakoś. Kupiłam go w Rossmannie z czystej ciekawości. Spotkałam się z wieloma opiniami na temat tych pędzli i nie do końca byłam przekonana do tej firmy. Po pierwszym użyciu chciałam się go odrazu pozbyć, miałam takie straszne smugi na twarzy, zjadł mi tyle produktu. Dlatego odrazu wylądował na samym dnie szuflady. Ale nie kosztował on mało, więc postanowiłam dać mu kolejną szansę. Podpatrzyłam na YouTube jak inne dziewczyny go używają i powiem szczerze zakochałam się w nim. Mowa oczywiście o pędzlu Real Techniques Expert Face Brush.



Jest on wielofunkcyjny, używam go do pudry sypkiego, do bronzera a nawet różu. Jestem ciekawa innych pędzli tej firmy, a w szczególności do oczu.


W następnych postach pokaże Wam inne przydatne pędzle jakich używam :)

Drogi święty mikołaju mam nadzieję że pamiętasz o moim prezencie :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz